Broń Radom sparowała z Oskarem Przysucha - ostatni sprawdzian dla obu ekip I dla Broni Radom, i dla Oskara Przysucha, mecz kontrolny obu drużyn był generalnym sprawdzianem przed startem wiosennych rozgrywek, odpowiednio III i IV ligi. Dla jednych i drugich był to z pewnością pożyteczny mecz, po którym pojawił się optymizm i jeszcze większy głód grania, już o ligowe punkty.
Co zrozumiałe, warunki na boisku dyktował trzecioligowiec z Radomia, co udokumentował strzeleniem dwóch bramek już w pierwszym kwadransie meczu. Gra Broni wyglądała dobrze - dojrzale i cierpliwie. Nie brakowało przemyślanych akcji i sytuacji podbramkowych. To z pewnością napawa optymizmem przed wiosną.
Powodów do zmartwień nie mają też w Oskarze. Przysuszanie przespali pierwsze 15 minut, ale potem postawili się wyżej notowanemu rywalowi. Dokonali zimą poważnego wzmocnienia ofensywy w postaci doświadczonego napastnika Przemysława Śliwińskiego, co jeszcze bardziej wzmocniło rywalizację w bardzo wyrównanym składzie, więc wiosną w IV lidze też powinno być dobrze.
BROŃ RADOM - OSKAR PRZYSYCHA 2:0 (2:0)
Bramki: Garnysz (3.), Winiarski (13.)
Broń: Kosiorek (74. Czerny) – Górka, Banaszkiewicz (46. Wrześniewski), Baszlaj, Jakubczyk (74. Stanik), Dąbrowski (46. Jarzębski), Dziubiński (46. Kowalski), Kobiera, Winiarski (74. Kokoszka), Garnysz (46. Putin), Timite (74. Jabłoński).
Oskar: Wieczorek - Grudzień, Bojanowicz, Moskwa, Wicik, Pankowski, Czarnota, Świątek, Vogtman, Janik, Śliwiński oraz Wnukowski, Głogowski, Siczek, Dorożyński, Buda, Kołtunowicz, Janiszewski.
GRZEGORZ STĘPIEŃ
|