Wszystkie ręce na koszykarski pokład w Radomiu! HydroTruck Radom przegrał dwa razy w półfinale playoffs z Dzikami w Warszawie, ale wciąż nie stracił szans na awans do finału i Energa Basket Ligi. Warunkiem koniecznym do pozostania w grze jest pokonanie Dzików w sobotę 6 maja, w Radomiu, a potem... No dobrze, może na razie nie zapeszajmy.
Już do Warszawy HydroTruck jechał po co najmniej jedno zwycięstwo, żeby odzyskać przewagę parkietu. W serii gra się bowiem do trzech zwycięstw, a wszystko rozpoczęło się od dwóch spotkań w stolicy, bo Dziki były zespołem sklasyfikowanym wyżej po sezonie zasadniczym.
Mało kto wie, że na te dwa pierwsze mecze, HydroTruck jechał z dwoma chorymi, a kluczowymi graczami - Jakub Patoka zagrał na własną prośbę z gorączką, a Filip Zegzuła zmagał się z dokuczliwą infekcją gardła...
Radomianie przegrali dwa razy, ale walczyli jak lwy i wcale nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Oczywiście, żeby myśleć dalej o czymkolwiek, muszą wygrać w sobotę w hali Radomskiego Centrum Sportu. Dlatego hasło "wszystkie ręce na pokład" obowiązuje wszystkich - od zawodników i trenerów począwszy, a na kibicach skończywszy. RCS musi eksplodować!
Historia koszykówki pełna jest przykładów, że wyniki 0:2 w playoffs zamieniały się z czasem na 3:2. Musimy wierzyć, że tak samo będzie i tym razem!
Najbliższy weekend będzie świętem koszykówki w Radomiu, bo przed halą Radomskiego Centrum Sportu rozegrane zostaną Mistrzostwa Radomia w koszykówce 3x3. Poza turniejem w kategorii młodzieżowej i open w programie także piknik z mnóstwem atrakcji i konkursów dla dzieci.
Dla uczestników mistrzostw, organizatorzy przygotowali bilety na mecz HydroTruck - Dziki.
HYDROTRUCK RADOM - DZIKI WARSZAWA, sobota 6 maja, godz. 19.
Ewentualny drugi mecz w niedzielę 7 maja o godz. 19
|