Zmarł radomianin, który dał Polsce najlepsze, co mógł tylko dać... W sobotę 18 czerwca zmarł Ryszard Swat (na zdjęciu po lewej stronie). Był nie tylko znakomitym trenerem, ale i wychowawcą całych pokoleń doskonałych kolarzy, w tym olimpijczyków Kazimierza Jasińskiego oraz Ryszarda Szurkowskiego.
Ryszard Swat słynął z tego, że na budowie rowerów i ich serwisie znał się jak mało kto. Głośno o nim było w całym środowisku sportowym. Także centrala kolarska dostrzegała efekty jego pracy. W 1970 roku Zarząd Polskiego Związku Kolarskiego powołał Ryszarda Swata na mechanika reprezentacji Polski na Bałtycki Wyścig Przyjaźni. Podobne powołanie radomianin otrzymywał wielokrotnie i chętnie podejmował się współpracy z kadrą narodową. Cieszył się dużym zaufaniem kolarzy. Każdy rower do wyścigu potrafił przygotować perfekcyjnie. Był przy tym niezwykle skromnym i sympatycznym człowiekiem.
Urodzony 28 maja 1935 roku w Radomiu, całe życie poświęcił swojej rowerowej pasji. Zanim został trenerem, zdobywał doświadczenie podczas lokalnych imprez. Był szosowym mistrzem województwa kieleckiego juniorów (1952 rok), wicemistrzem Radomia (1958 rok), zwycięzcą wielu wyścigów w mieście i okolicach. Funkcję trenera w Radomiaku sprawował w latach 1960-1984. W 1988 roku wyjechał do Chicago, gdzie na Jackowie zajmował się niczym innym, jak naprawą rowerów. Wrócił po ośmiu latach. Uruchomił własny warsztat w Radomiu. Wykorzystuje w nim całe doświadczenie wyciągnięte z przygody z kolarstwem.
Trafnie opisał go wybitny znawca sportu, Włodzimierz Gołębiewski: - Ryszard Swat dał najlepsze co w kolarstwie mógł dać - dał Polsce Szurkowskiego.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w czwartek, 23 czerwca, w radomskiej katedrze o godz. 11.
Tekst jest fragmentem publikacji "110 wydarzeń na 110-lecie Radomiaka"
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2022-06-19 11:24:09 | Kategoria: Inne / Kolarstwo | Odwiedzin: 3055
|
|
|
|
|