 Dawid Dziocha – radomski Robert Kubica?!
Ma już wiele sukcesów na koncie, ale wciąż jest głodny zwycięstw. Talent, pracowitość, determinacja rozwoju i… transfer do belgijskiego Daems Racing mogą być furtką nawet do Formuły 1. Taki jest Dawid Dziocha, młody kierowca wyścigowy z Radomia, który święci triumfy w kartingowym światku.
Zuzanna Leszczyńska, RadomSport.pl: - W zeszłym tygodniu, w Warszawie odbyła się gala kończąca sezon 2015/2016 w sportach motorowych,w której wziąłeś udział. Jak podsumowałbyś miniony sezon?
Dawid Dziocha, Daems Racing: -Miniony sezon był dla mnie bardzo udany. Wystartowałem w kilku seriach wyścigowych, zdobyłem najważniejsze tytuły jak dotychczas w mojej karierze. Bardzo dużo się nauczyłem, a to dla mnie również istotne. Czuję, że ten sezon pod względem mojego rozwoju był jednym z najlepszych. Jestem więc bardzo zadowolony.
Które z trofeów zdobytych w ubiegłym roku jest dla Ciebie najważniejsze?
- Właściwie to trzy trofea są dla mnie tymi najważniejszymi. Pierwsze to tytuł Wicemistrza Pucharu Rotax Max Challenge Poland. Drugim jest Wicemistrz International Rotax Poland Trophy oraz trzecie miejsce w Kartingowych Mistrzostwach Polski. W tych ostatnich niestety nie został mi przyznany tytuł. Jestem też zadowolony z piątego miejsca w Mistrzostwach Europy centralno-wschodniej CEE.
Z tego co wiem coraz częściej decydujesz się na starty zagraniczne…
- Tak to prawda. Zawody odbywające się za granicą są przede wszystkim organizowane na dużo wyższym poziomie. Startuje w nich wielu zawodników z całej Europy, przez co mogę się więcej nauczyć. Są dla mnie dużo lepsze pod kątem rozwojowym.
Całkiem niedawno zmieniłeś swoją dotychczasową drużynę Jastrzębski Racing, na belgijski zespół. Dlaczego zdecydowałeś się na taką zmianę?
- Tak, w przyszłym sezonie zamierzam wystartować w belgijskim teamie Daems Racing. Jest to jeden z najlepiej utytułowanych team'ów w Europie. Właśnie z tą drużyną mam zamiar walczyć o wysokie pozycje w CEE (mistrzostwa Europy centralno-wschodniej) w BNL (Mistrzostwa Beneluxu). Na pewno będzie to dla mnie duże wyzwanie.
Czy zmiana drużyny oraz wycofanie się ze startów w Polsce, miały związek z tym, że Polski Związek Motorowy nie przyznał ci tytułu Wicemistrza Polski sezonu 2015/2016?
- Oczywiście! Ale tyczy się to tylko i wyłącznie wycofania się ze startów w Polsce . Po decyzji działaczy PZMot postanowiłem, że nie warto jest dalej jeździć, w naszym kraju, bo zamiast pomagać zawodnikom i starać się o to, aby było ich jak najwięcej, oni robią całkiem co innego. Mówię to z przykrością, ale taka jest prawda. Nie miało to jednak żadnego związku z moim poprzednim zespołem, to była moja osobista decyzja.
Patrząc już na przyszłe starty. Jakie cele stawiasz sobie w nadchodzącym sezonie?
- Moim celem jest podium w Mistrzostwach Europy centralno-wschodniej CEE na koniec sezonu oraz jak najlepsza pozycja w BNL. Będę się skupiał na doskonaleniu mojej techniki oraz na jak najlepszej współpracy z zespołem.
Nowy rok, więc również nowe postanowienia…
- Nie jestem przesądnym człowiekiem. Myślę, ze każda chwila jest dobra, aby zmienić coś w swoim życiu. Jeśli chodzi o nowy rok, to myślę, że stawiam przede wszystkim na swój rozwój. Chcę być coraz lepszy i udowadniać to samemu sobie. Jeśli chodzi o życie prywatne myślę, ze chciałbym uniknąć problemów ze zdrowiem i poświęcić czas swoim bliskim.
Rozmawiała ZUZANNA LESZCZYŃSKA
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
Zapraszamy Was także do naszej nowej grupy na Facebooku. Dołączajcie i zapraszajcie znajomych. Dzięki temu będziecie na bieżąco z tym, co dzieje się w sporcie w Radomiu i okolicach.
|
Data: 2017-01-16 09:44:52 | Kategoria: Inne / Sporty Motorowe | Odwiedzin: 5475
|
|
|
|
|
